To śniadanko zawiera dedykację moim Zajączkom czyli Oli i Jarkowi, bo takie właśnie noszą nazwisko. Główny budulec, to pasta z makreli, muszla jest z cebuli, a reszta ze "starych" składników. Oczywiście są to zakochane zajączki, co widać na załączonym obrazku.
wielkie brawa dla wspanialych rak,ktore te prace tworza,zycze smacznego!!!!
OdpowiedzUsuńwprawdzie nie wiem kto mnie tak chwali, ale bardzo dziękuję...
OdpowiedzUsuńJak to nie wiesz? Gal Anonim.
OdpowiedzUsuń