Strony

wtorek, 13 marca 2012

69. osa

No, osa kosztowała mnie sporo wysiłku. Znalazłam jej zdjęcie w necie, bo kto tam pamięta, jak takie bydlę wygląda. Nie miałam jeszcze barwników, więc ser zabarwiłam kurkumą. Czarne elementy, to czarna, niezastąpiona oliwka, reszta, to ogórek i papryka.

6 komentarzy:

  1. ale numer :-D No niezle mamo, niezle, osa jako zywa!!! Czy Ty ten serek zazolcilas...???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do pomocy zażółcenia pośpieszyły: kurkuma, papryka w proszku i chili."Czarności" to czarna oliwka, skrzydła same się zdradzają.

      Usuń
  2. Bardzo wiosenny talerzyk :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Aniu, fantastyczna wyobraznia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Osa jest niesamowita! Te nóżki i czułki najbardziej mnie rozwalają, a skrzydełka to już nie wiem co powiedzieć :-)

    OdpowiedzUsuń