Nie, to bułeczka razowa, ostatnio w łaskach, kupiłam w Biłgoraju i troszkę zamroziłam. Przypomniały mi się czasy, gdy dojeżdżałam do Dereźni i ciągle kupowałam te pyszne grahamki. A nosek może i troszkę przydługi, ale nie chciałam już dalej strugać, bo gotowany brokuł jest delikatny i mogłam uszkodzić. Tata dostał na obiad jako surówka.
Bardzo długi nosek ma ten jeżyk :-) a czy mi sie wydaje, czy on sobie przycupnął na waflu ryżowym?
OdpowiedzUsuńNie, to bułeczka razowa, ostatnio w łaskach, kupiłam w Biłgoraju i troszkę zamroziłam. Przypomniały mi się czasy, gdy dojeżdżałam do Dereźni i ciągle kupowałam te pyszne grahamki.
UsuńA nosek może i troszkę przydługi, ale nie chciałam już dalej strugać, bo gotowany brokuł jest delikatny i mogłam uszkodzić. Tata dostał na obiad jako surówka.