Dzisiaj wieczorem wpadł do nas na kolację jakiś jamnik, warczał z talerza i nie pozwolił się dotknąć. W końcu jednak dał się ugłaskać. Ta zielona trawka to dekoracyjny wafel do ciast, którego dziś zdybałam gdzieś w sklepie, wylądował na koniec w miśkowej misce. Ciekawe czy Miśka go zje.
Ale kochany jest! Normalnie slodziutki, ja takiego chce jak bedziemy w Zwierzu :-)
OdpowiedzUsuń