Dzisiaj znalazłam w zamrażarce ostatnią bułeczkę od Aniołka w Biłgoraju, więc postanowiłam ją wykorzystać i zrobić rikszę. Postać z czarnych oliwek może nie przypomina Miśki, ale to była jedyna czarna rzecz występująca w lodówce. Jak widać - z bułeczki można zrobić prawie wszystko.
hehe, no faktycznie Miski nie przypomina, ale ksztalt rikszowy jest :-)
OdpowiedzUsuń