Wprawdzie dzisiaj jest Dzień Walki z Depresją, ale o tym dowiedziałam się gdy kończyłam Gargamela, więc tematyczne śniadanko odpada. Wyobraźmy sobie więc, że to Gargamel, zamiast na smerfy lub Klakiera, krzyczy na depresję, żeby się od nas wyniosła. I wszystko będzie się zgadzało!
Twarz zrobiłam z ryżu brązowego, ale nie jest dobrym tworzywem, nie lepi się wcale.
no - bardzo realistyczny Gargamel, aż się przestraszyłam jak mi się otworzyło na telefonie, chociaż depresji nie mam :-)
OdpowiedzUsuńCalkiem jak prawdziwy Gargamel :-)
OdpowiedzUsuń