62. krokodyl (zamówienie Ewika)

Ten potwór raczej nadaje się dla dorosłych lub trochę starszych dzieci. Powstał w całości z ogórka, tylko zęby ma serowe. Zieleninki to seler i czarna oliwka. Piasek imituje tarty ser żółty.

61. leniwa żaba

Ogórkowa żabka rozmarzyła się co nieco, buźkę i oczy ma z czarnej oliwki. Słoneczko z moreli świeci i żabkę ogrzewa.

60. żółw

Łaty na pancerzu to śliwka posypana różnymi przyprawami .Brzuszek to pasztetowa, nogi to oliwki, szyja i głowa z ogórka. Pracochłonność średnia.

59. jeżyki

Sama się do nich uśmiecham, takie są miłe i wesołe.To białe to ser posypany papryką, igły to ser żółty posypany majerankiem, słoneczko morelowe, jabłuszka z papryki, sałata lodowa.

58. wilk

Nie wpadłam na to sama, gdzieś zobaczyłam. Na tej kromce chleba wszystko widać, więc nie będę się powtarzać i Was zanudzać.

57. wiewiórka

Miałam problem z takim kolorem i wcześniej już chciałam wykonać wiewiórkę, tylko nie wiedziałam z czego. Mąż jadł konserwę rybną -sardynka w pomidorach i to właśnie wykorzystałam w tym śniadanku.

56.śpiący kotek

Główny składnik to biały ser, pozostałe rzeczy widać. Nie jest pracochłonny.

55. husky

Tego psa znalazłam w necie, zrobiłam sobie szkic, z którego potem korzystałam przy pracy. Tutaj wykorzystałam tylko trzy dyżurne składniki - ser, śliwka, oliwka.

54. ryś (na zamówienie Ewika)

Zaczynają się śniadanka, które kosztowały mnie sporo pracy. Ser żółty to kurkuma, nos i oczy są z oliwki i śliwki, jak zawsze. Wąsy z rzodkiewki, obwódka ze śliwki. Wszystko posypane przyprawami.Najciekawsze jest to,że tego rysia zjadł Ryś. Na zegarek nie patrzyłam, ale trochę to trwało.

53. żyrafa

Ta śmieszna żyrafa, to ser biały w otoczeniu wędliny. Poza tym czarna oliwka, pomidorki i zielenina.

52. zajączek z chorą łapką

Inspiracją tego śniadanka było samo życie, gdyż mój przyszły zięć zranił się w pracy w rękę i miał założonych kilka szwów. Zajączek wykonany jest z sera białego posypanego przyprawami, uszy i kończyny są z ogórka. Reszta składników widoczna.

51. biedronki

Tu może nie widać dokładnie, ale mama biedronka wykonana jest z połowy świeżej papryki (w miarę foremnej), rozciętej na 3/4. W miejscu rozcięcia dajemy śliwkę, łepek robimy z oliwki, plamki również. Dzieci biedronki to połówki małych pomidorków koktajlowych z czarną oliwką.

50. łosie

Wyglądałby jak krowy, gdyby nie te łopaty na głowie, która jest z wędliny, rozciętego pomidora i plasterków czarnej oliwki z ziarnkiem pieprzu w środku. Rogi robimy z ogórka i natki pietruszki lub selera. Ząbki z sera żółtego.

49. myszki

Tu wszystko widać jak na dłoni, więc nie ma co się rozpisywać. Myszki, to 3/4 jajka na twardo.Trzeba zrobić dziurki na uszy, na wąsy, ogony i oczy. Na oczy wziąć pieprz ziarnisty, bo ziele ang jest za duże.

48. śpiąca sowa

Sowy podobno śpią z otwartymi oczami, co zresztą widać na obrazku. I wkładają  mycki do spania (czerwona papryka). To czarne, to śliwka, a biały ser został podprawiony kurkumą.

47. motyl

To śniadanko chyba wymaga najmniej czasu, bo to są całe plasterki jakieś dużej szynki na liściu sałaty. Kolorowe elementy, to plasterki czarnej oliwki wypełnione papryką. Dwa pomidorki, to chyba oczy (występuje dowolność interpretacji).

46. krówki dwie

Krówki nie są zbyt czasochłonne, bo to tylko ser biały i zabarwiony papryką w proszku.Czarne elementy, to jak zwykle śliwka i oliwka i zieleninka imitująca krzaczki.

45. lew

Lew, to kółeczka z wędliny i sera żółtego.Oczy z oliwek zielonych, nos z czarnej, no i zieleninka. To robi się bardzo szybko, dzieciom na pewno by smakowało.

44. smutny misio

Ten misio może nie jest smutny, tylko wyciszony, bo już zbiera się do spania.Do uzyskania brązu zastosowałam jakieś przyprawy, już nie bardzo pamiętam które, chyba paprykę w proszku  i inne. Zabarwiony został oczywiście niezniszczalny biały ser. To czarne, to śliwka, talerz posypany został suszonym koperkiem.

43. myszka z parasolką

Tu prezentuje się biały ser posypany pieprzem (głowa), ogórek udaje wąsy, papryka parasolkę. Kijek od parasolki nie jest zjadliwy - to pierwsza i jedyna niejadalna rzecz na moich talerzach. Ale nic innego nie chciało wytrzymać naporu deszczu lub śniegu (ser żółty).