Jako, że Mały Książę ma niebieski kubraczek, więc znów wykorzystałam talerz w takim kolorze. Reszta, to serki, paprykarz, śliwka. Księcia dedykuję Ewie, bo wiem, że lubi tę książkę.
Dziekuje bardzo. Tylko sie czlowiek odwroci na chwile, a tu juz sterta nowych ciekawych sniadanek :) Mamo, przy najblizszej okazji wypije toast z okazji powrotu tworczych dni!
Super, to taka niby bajkowa postac, ale sniadanko calkiem dla doroslych, bo to ksiazka ulubiona przez wielu doroslych :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo. Tylko sie czlowiek odwroci na chwile, a tu juz sterta nowych ciekawych sniadanek :) Mamo, przy najblizszej okazji wypije toast z okazji powrotu tworczych dni!
OdpowiedzUsuń