Strony

sobota, 16 czerwca 2012

122. WILK (CZERWONY KAPTUREK)

Wilk dopiero co wypadł z lasu , więc tło talerza ściemniało, chyba ze strachu. A poważnie do budowy wilka użyłam świeżych jagód, z których wczoraj robiłam dżemiki (z truskawkami).

2 komentarze:

  1. straszny wilk! Ale swiezych jagod to bym zjadla, a tu sa tylko takie okropne, wielkie i bez smaku :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Te tutaj są bez smaku, to fakt, i w ogóle to nie widziałam tu czarnych jagód takich, jakie znamy z roztoczańskich lasów. Ale te właśnie wielkie, zielone w środku, często bywają wyprodukowane są w Polsce, jak oznajmia opakowanie (bo uprawą czy hodowaniem tego nazwać raczej nie można). Takich prostu z lasu by sie chciało, nie powiem... A wilk pierwsza klasa :)

    OdpowiedzUsuń