210. KARTKA ŚWIĄTECZNA

Jakiś czas temu znalazłam w sklepie takie kolorowe wafelki do dekoracji, których nie mogłam wykorzystać, bo po prostu przestałam robić śniadanka. Zawsze kiedyś następuje zmęczenie materiału. Z okazji zbliżających się świąt postanowiłam sama zrobić kartkę, zamiast przesyłać Wam gotową z internetu.

209. TATAR RYSIA NA KOLACJĘ

Już drugi raz mój mąż zrobił mi konkurencję i wykonał taką piękną kolację, (pierwsza jest na drugim blogu), że nie mogłam nie umieścić jej w śniadankach. Może teraz przerzucimy się na kolacyjki?

208. MIŚKA NA RIKSZY

Dzisiaj znalazłam w zamrażarce ostatnią bułeczkę od Aniołka w Biłgoraju, więc postanowiłam ją wykorzystać i zrobić rikszę. Postać z czarnych oliwek może nie przypomina Miśki, ale to była jedyna czarna rzecz występująca w lodówce. Jak widać - z bułeczki można zrobić prawie wszystko.

207.SENNY NIEMOWLAK

Oto niemowlaczek trzymający butelkę z mlekiem (wybaczcie, ze czerwona, bo to rzodkiewka), ale nie ma siły jeść, bo usypia, taki jest zmęczony i znużony.

206. LUDZIK HALINKA

Ten ludzik dostał imię po dzisiejszej solenizantce - Halince. Nasza znajoma Halinka jest akurat chuda jak patyk, tak więc posturą do siebie zupełnie nie pasują. Chude ludziki już robiłam, teraz pora na większe rozmiary. Za to wszystkie tchną optymizmem. :))

205. KABRIOLETEM W ŚWIAT

Wesołe towarzystwo udaje się na wycieczkę. W realizacji tego przedsięwzięcia udział wzięła niezastąpiona bułka grahamka nabyta u Aniołka w Biłgoraju, którą wyciągam  z zamrażarki w miarę potrzeby. Cieszy się moim nieustającym zachwytem, co przeszkadza mi w podjęciu decyzji o odchudzaniu. Ostatnio odkryliśmy razowy cebularz występujący w Centrumie w ograniczonych ilościach, co oznacza, że trzeba iść rano, żeby go nabyć. Ale naprawdę  JEST WSPANIAŁY! Będziecie mieli okazję niedługo sami się o tym przekonać.

204. KRÓL NA TRONIE

Król ma ciężką głowę od kłopotów i jest trochę zmęczony oczekiwaniem na Rysia, który z Miśką pogonił nad Echo popływać. Próbował się oprzeć, ale tron trochę kiepsko zbity.
Miśce smakowały zielone wafle, bo rano nie było po nich śladu.

203. JAMNIK

Dzisiaj wieczorem wpadł do nas na kolację jakiś jamnik, warczał z talerza i nie pozwolił się dotknąć. W końcu  jednak dał się ugłaskać. Ta zielona trawka to dekoracyjny wafel do ciast, którego dziś zdybałam gdzieś w sklepie, wylądował na koniec w miśkowej misce. Ciekawe czy Miśka go zje.

202. NA WCZASACH

Jak wczasy to, oczywiście, nad morzem. Zadowolony ludzik pływa na pomidorowym kole.

201. JASKÓŁKA

Parówkowo-rzodkiewkowy ludzik ćwiczy z samego rana, można powiedzieć, że robi to za mnie, bo ja jestem leniwiec w tym względzie.Miał problemy z równowagą, ale jakoś to wspólnie pokonaliśmy.

200. TAKIE SOBIE ŚNIADANKO

Śniadanko jest takie sobie, ale wczoraj zobaczyłam w delikatesach taką wędlinę i bardzo mnie rozśmieszyła. Kupiłam 2 plasterki i zrobiłam szybciutko takie niewyszukane śniadanko dla Rysia, bo dzieci przecież u nas nie ma. Nie jest najwyższych lotów jak na 200. prezentację, podobnie jak smak i wartości odżywcze tej niby-indyczej mielonki. Czego to ludzie nie wymyślą!

199. WIOSENNE LUDZIKI

Ludzik szczypiorowo-koperkowy poczuł się samotny i chętnie by przyjął gości, więc szybciutko dołączyłam ludzika rzodkiewkowego. Teraz oba są zadowolone.

198. TRUSKAWKOWY LUDZIK

Dzisiaj jadłam pierwsze truskawki w tym roku. Były i są (bo jeszcze wszystkich nie zjedliśmy) takie smaczne, że postanowiłam uczcić tę chwilę truskawkowym ludzikiem. Ryś był po części w Biłgoraju i kupił 2 kg (po 7,5 za kg). W sklepie widziałam po 10, więc jeszcze trochę drogie. Prawda, ze smakowicie się prezentują? Pewnie narobiłam Wam smaku!

197. REKIN

Rekina chyba jeszcze nie było na śniadanko. Wszystkie składniki widać - chleb z ogórkiem.

196. FOKA Z PIŁKĄ

Nastąpiła dłuższa przerwa w śniadankach, gdyż zabrakło mi pomysłów i chęci z powodu demotywatorów różnego typu. Będę próbowała robić szybkie śniadanka ( w miarę możliwości - przestrzenne) z prostych składników. Tu, jak widać, są tylko dwa składniki - chleb i pomidor.

195. ZAJĄCZEK URODZINOWY DLA JARKA

Zajączek w rzeeżusze.

Zajączek bez rzeżuchy.

Dzisiaj, tj. 6 maja mój najlepszy z zięciów ma urodziny. (W paczce czekają czekoladki, ale będą musiały jeszcze trochę poczekać). W związku z tym wykonałam wiosennego zajączka w prezencie i przesyłam wraz z najlepszymi życzeniami spełnienia wszystkich marzeń oraz dobrego zdrówka do skakania przez płotki w drodze do pracy. Do tego dołączam potężnego całusa.!
Ryś pragnie dołączyć się do życzeń.

194. SAMOTNY ŻEGLARZ

Skoro już bułeczki na tapecie, to proponuję następne jej wykorzystanie.

193. ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE

Jest to "kartka" świąteczna, którą zamierzam dołączyć do życzeń dla internetowych znajomych. Napisy zrobiłam z gotowanego makaronu, który gdzieś wypatrzyłam w sklepie, poza tym jajko, wędlina, szczypiorek, czyli rzeczy ze świątecznego stołu. Smacznego!

192. JEŻYK

Idziemy za brokułowym ciosem, tym razem gotowany, prosto do jedzenia.

191. PUDELEK

A to jest pudelek z brokuła.

190. BLIŹNIAKI

Nie wiem co napisać w komentarzu, bo co bym nie napisała to będę podejrzewana o jakiejś sugestie. A ja naprawdę zrobiłam to śniadanko bez jakichkolwiek podtekstów, po prostu gdzieś widziałam coś podobnego i mi się spodobało. Wiem, że to wygląda na mętne tłumaczenie, ale podkreślam, że jest jak napisałam i nie biorę odpowiedzialności za odbiór przez niektóre osoby (czyt. Olę).:)))

189. ZAJĄCZEK CYNAMONOWY

To zajączek zrobiony z ciasta cynamonowego, jeszcze ciepły, przed chwilą wyjęty z pieca. Trzymałam w piecu parę minut za długo i troszkę się "przyjarał". Rysio powiedział, że wygląda jakby zszedł z plaży w Miami. Wieniec wyszedł, ale nie będę go prezentować, bo ciasto, jak ciasto. Spróbujemy jak wystygnie. Były jeszcze jeżyki, kotek, ale po upieczeniu nie przypominały tych zwierzątek, więc prezencja odpada.

188. NEYTIRI z filmu Avatar

Wprawdzie nie widziałam tego filmu, ale wkrótce zobaczę, bo w poniedziałek będzie wyświetlony w naszej TV.  Wiadomo, ze nie w wersji 3D. Tymczasem na postawie zdjęcia zrobiłam śniadanko z główna bohaterką filmu, konfrontacja z oryginałem nastąpi w poniedziałek.

187. KRASNAL HAŁABAŁA

Krasnal Hałabała - bohater książki "Z przygód krasnala Hałabały", autorstwa Lucyny Krzemienieckiej, wydana po raz pierwszy w 1936 r. Patron wielu przedszkoli. Do wykorzystania - sałata lodowa, serek zabarwiony burakiem, żurawina zbierana jesienią przez Rysia, zalegająca w lodówce,  jako nos i guziki. Wszystko, co jest w lodówce  nada się na różne części ciała i garderoby.

186. GARGAMEL

Wprawdzie dzisiaj jest Dzień Walki z Depresją, ale o tym dowiedziałam się gdy kończyłam Gargamela, więc tematyczne śniadanko odpada. Wyobraźmy sobie więc, że to Gargamel, zamiast na smerfy lub Klakiera, krzyczy na depresję, żeby się od nas wyniosła. I wszystko będzie się zgadzało!
Twarz zrobiłam z ryżu brązowego, ale nie jest dobrym tworzywem, nie lepi się wcale.

185. KRÓLEWNA ŚNIEŻKA

Królewna Śnieżka to ludowa baśń niemiecka spisana i opublikowana przez braci Grimm. Wykorzystałam niebieski talerz, gdyż mam z głowy niebieskie ubranko królewny.

184. MOTYLKI

Niewyszukane, szybciutkie śniadanko do zrobienia w parę minut z wszystkiego, co pod ręką.

183. PARA ŁABĘDZI

To okołowalentynkowe śniadanko.  Zdjęcie było tak rozczulające, że nie mogłam się powstrzymać. Zrobiłam je na przeprosiny dla Oli, bo jakoś ostatnio nie możemy się dogadać. Potrzebowałam pomarańczowej papryki (mam zapasy zrobione jesienią), serka zabarwionego burakiem, dżemu jagodowego i białego sera.

182. TRAMP z "Zakochanego kundla"

Kundel ma na imię Tramp. Nie wiem czy widać to jego zakochanie, chyba jest bardzo tajemniczy i nie zdradza się ze swoim uczuciem. W oryginale jest siwy, ale zmieniłam mu garnitur na paprykarz. Będzie bardziej pasował do Lady.

181. LADY z "Zakochanego kundla"

Suczka Lady rasy cocker spaniel to bohaterka animowanego, amerykańskiego filmu z serii filmów Walta Disneya z 1955r. Kundel będzie następnym razem.

180. KLAKIER

Papa Smerf i Smerfetka gościli na blogu już jakiś czas temu, więc Klakier ich nie złapie. Co innego Gargamel. Ja potrzebowałam troszkę białego sera i dżemu brzoskwiniowego.

179. ŚWINKA PIGGY

Nie zawsze jest pomysł na proste, przestrzenne śniadanko, częściej zajmuje to trochę więcej czasu i zabiegów. Twarz Piggy to pasta makrelowo- serowo -jajeczna, którą dzisiaj wykonałam na śniadanie i kasza jaglana jako włosy. Skoro przestawiłam Kermita, to świnki pominąć nie mogłam.

178. ŻÓŁWIK

Coś dla Jarka, bo wiem, że lubi takie przestrzenne. Na płaskich niewiele jedzenia, więcej do patrzenia.
To śniadanko robi się dwie minuty, już nikt nie powie, że nie umie. (jak widać- bułka, parówy, pasztet na głowę, na wierzchu wędlina lub ser).

177. ŻABA KERMIT

Przedstawiciel Muppetów. Potrzebowałam głównie kiwi i dżemu brzoskwiniowego. Wielki uśmiech to świeża papryka.

176. LUCKY LUKE

Jak wszyscy wiedzą, jest to najszybszy rewolwerowiec na Dzikim Zachodzie.

175. MAŁY GŁÓD

Postać  zasugerowała Ewa, nie mam pojęcia skąd zna tę reklamę, przecież nie ogląda polskiej TV, może z internetu?
Poprawka - to Konrad, jej chłopak,  zamówił śniadanko, ja coś pomieszałam. Ewa wcale jej nie zna, jest jak przypuszczałam.  Śniadanko jest więc dla Konrada!

174. SUCZKA TRUFFLES (Labradoodle)

To jest druga z suczek szefa Oli. Jest czarna a takiego psa trudniej przedstawić, dlatego zostawiłam ją na koniec. Ale bardzo miło się prezentuje. Pozdrawiam obydwie.

173. SUCZKA COCO (Havanese -Hawańczyk)

Śniadanko dzisiejsze powstało na zamówienie szefa Oli - Michaela. Jest właścicielem dwóch suczek, oto jedna z nich -Coco. Jest śnieżnobiała, więc oprócz sera użyłam tylko czarnej oliwki i majeranku.

172. RYSIO

To jest mój mąż. Szkic do śniadanka na drugim blogu.

171. SCOOBY DOO

Serial animowany, którego twórcami są Hanna-Barbera w 1969 roku, popularny do dziś.
Mój jest słodziutki,  z dżemu nektarynkowego.

170. KURCZAK

Kurczak (może być Ptyś) wydaje się być nieco przestraszony, wrzeszczy i ucieka. Mam nadzieję, że nie pokłócił się z gąską Balbiną. Ma pewnie coś ważnego do obwieszczenia. Znalazłam go w czołówce Teleranka.
Żółty kolor, to serek kurkumowy i kasza jaglana, reszta chyba do rozpoznania, bo to stali goście na moich talerzach.

169. ZOSIA BOROWSKA

To jest moja młoda przyjaciółka, dla której już robiłam śniadanka, a teraz przedstawiam ją samą. Przypadkiem znalazłam jej zdjęcie w swoich archiwach, zrobiłam szkic (na drugim blogu) i dziś powstało śniadanko z serka buraczanego, cynamonowego i dżemu brzoskwiniowego. Cała Zosia jest więc bardzo słodziutka, jak w rzeczywistości. Pozdrawiam ją serdecznie. Portrecik czeka w prezencie.

168. PLASTUŚ

Jest to ludzik z plasteliny z  "Plastusiowego pamiętnika" Marii Kownackiej, mieszkający w piórniku małej Tosi.
Mój jest w całości z konserwowej papryki, no...spodenki ma z ogórka.

167. WIRUS PTASIEJ GRYPY

Wczoraj dostałam od Romka maila z instrukcją jak się ustrzec ptasiej grypy, rozesłałam znajomym z wyjątkiem Oli, która nie lubi takich prezentacji, więc nie zna wirusa. Jest tak pięknie brzydki, prawie jak bakterie z reklamy Domestosa i bardzo mnie zaciekawił. Został "wypełniony" startym ogórkiem.

166. WODNIK SZUWAREK

Wodnik Szuwarek był bohaterem czechosłowackiej animowanej dobranocki z 1976 roku. Jak widać kreski są zrobione z sera żółtego, wnętrze  posypałam suszonym koperkiem, co w sumie nie zajęło mi dużo czasu.

165. ZOJA

To jest moja siostra Zoja, włosy ma blond, więc zastosowałam paprykę. Najwięcej problemu miałam z okularami - nie miałam pojęcia z czego je zrobić. Mąż mi podpowiedział i okulary powstały z kiszonej kapusty barwionej na czarno barwnikiem spożywczym. Szkic do portretu śniadankowego znajduje się na drugim  blogu.